wtorek, 17 stycznia 2012

My chcemy powrotu Kotów !!!


Ech, losie, losie. Pamiętacie jak pewnego dnia nie było rano "Teleranka"? Ja pamiętam. A teraz moje dzieci będą pamiętać jak pewnej soboty nie było "Pankota i Kotpana". Mimo, że się specjalnie wcześniej wykluły spod kołder i zasiadły po śniadaniu przed telewizorem, nie dostały kolejnej porcji dziecięcej kultury na poziomie. Dlaczego? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o ...
Zaledwie kwartał wystarczył, by telewizyjna "Dwójka" uznała, że lepiej (czyt. taniej) paść dziecięce oczy "jedynkowymi" disnejami i spandżbobami (swoją drogą obrzydlistwo), niż teatralnym spektaklem wg Singera, Brzechwy czy Wojtyszki. Szkoda. Podobnie jak szkoda mi moich, wydanych na opłacenie abonamentu, pieniędzy. Tak, tak. Jestem jednym z tych nielicznych idealistów (czyt. łosi), którzy płacą. I płaczą. Szczególnie oglądając pewną, idiotyczną reklamę, o niepłaceniu.
Chciałbym żeby ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy i zamiast marnych prób zażenowania społeczeństwa, wsparł świetny pomysł, który idealnie wpisywał się w tak otrąbioną "misyjność" TVP. Pankot i Kotpan na prezydentów!!! Przekierować kasę z głupich spotów proabonamentowych na paliwo do fotela!!!

11 komentarzy:

  1. Smutne to. Kiedy oglądam reklamy, do których się odwołujesz, to zastanawiam się, czy w Niemczech i Francji za swój abonament widzowie też oglądają taki szajs jak my w publicznej telewizji. I wątpię, żeby było lepiej, kiedy ludzie zaczną płacić, bo nie chodzi tu o ilość pieniędzy, ale o to, w co się je pakuje.
    PS Pamiętam takie ranne wstawanie i wyrzucanie rodziców z łóżka, bo u nich był telewizor, żeby pooglądać bajki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Viv Ano smutne. Tym bardziej, że choć byłem pełen obaw, jak też chłopaki przyjmą grane w programie starocie, to o dziwo, chyba mój zapał się im udzielił i naprawdę chłonęli przedstawienia. A reklamy są od czapy, bo opierają się na fałszywym założeniu, że zawstydzą niepłacących. Tia! Tak naprawdę, to tylko działają na nerwy tym nielicznym, którzy jeszcze idą do okienka. O jakości publicznej TV nie będę debatował, bo i nie ma o czym. Mnie szkoda po prostu wartościowego programu dla dzieci :( Teraz tylko patrzeć, jak zlikwidują wieczorynkę, o czym bąka się już od dawna. Jeśli tak się stanie, podrę blankieciki i podziękuję :(

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co wiem, Pankot i Kotpan są na razie w Świerszczyku. Szkoda wielka, bo nawet moja mała córka się tym już zainteresowała i sama w locie z przyjemnością oglądałam.
    A z bajkami to masz rację - w publicznej to masakra! Chociaż zrobiliby blok bajek polskich przed południem w soboty, a ciągle to samo dają.
    Pozdróffki

    OdpowiedzUsuń
  4. montgomerry No tak, ale przyznasz, że ramka komiksowa, a pełnowymiarowy spektakl teatralny, to nie to samo. Chłopaki teatr lubią, parę razy odwiedzili kieleckiego "Kubusia" (wokół którego też jest zamieszanie i nie wiadomo co z nim będzie), ale ze względów finansowych i logistycznych nie możemy bywać w nim tak często jakbyśmy chcieli. A tak, raz w tygodniu mieli namiastkę. U mnie zastępczo za "Pankota ..." robią obecnie filmy przyrodnicze. Dobrze, że działa już jeden MUX cyfrówki naziemnej, to mam szersze pole wyboru (Steve Irvin zawładnął moim Starszym) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja jeszcze etapem bajkowa więcej, choć zauważyłam, że interesują ją bajki w których wpleciony jest film przyrodniczy.W zeszłym roku był etap zbierania ślimaków (ble) i gonienia żabek. Chłopak się bał, a ta pierwsza te obślizgłe do ręki.

    Oczywiście masz rację.

    Czekam więc tych cyfrowych 27 dodatkowych niby:)) wtedy to luksus będzie

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech wrócą, bo chętnie zobaczę co to i czy moją dziatwę też zainteresuje :)
    Ja się na Jedynkę i Dwójkę (zbiorowo) pogniewałam niegdyś, jak się okazało, że na Domisie im nie starczy, bo muszą misyjne tańce i swawole jakieś kręcić. Teraz króluje u nas telewizja kablowa i PlayHause Disney dla młodszego i przyrodnicze filmy dla starszego. Ale jakby koty wróciły, to daj znać - przełączę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie ma Kotów??? O rany...Oglądałam (ja, bo dziecię za malutkie) w kratkę , a ostatnio wcale, jednakowoż cieszyłam się, że jest taki wartościowy program. Zaczynam się obawiać, czy jak Elwirka podrośnie będzie miała co oglądać...w sensie mądrych programów, nie hannamontanów i spongobobów, czy jak im tam...
    I pomyśleć, że ongiś to nawet "Teatr Młodego Widza" był w TVP...
    Dobrze, że chociaż do dawnych książek można spokojnie powrócić - nawiązuję do Dzikiej Mrówki, bo widzę w ramce "w trakcie lektury".
    Kiedyś czytałam tylko 1 tom - "Dz. M. i Jezioro Złotego Lodu", ale tak miło wspominam, że gdy nadarzyła się okazja mieć wszystkie tomy- skwapliwie skorzystałam. Czekają na półce - poczytam Elwi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. W takich chwilach przypominam sobie, dlaczego nie mam telewizora... A tak na serio, niestety telewizja nie chce dbać o poziom i kulturę wyświetlanych programów, także dla najmłodszych widzów... I niestety taka sytuacja dla mnie potwierdza, że to nie jest kwestia braku takich programów, tylko właśnie braku chęci do ich wyświetlania. Mam nadzieję, że program powróci i Twoi synkowie będą mogli się nim dalej cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A może się gdzieś trzeba podpisać, żeby przywrócili?

    OdpowiedzUsuń
  10. montgomerry Mnie wychodzi, że kanałów będzie jednak mniej, a wkurza, że zamiast MUX3 wdrożą u mnie do maja MUX1 z takimi "hitowymi" kanałami jak choćby Polo TV zamiast choćby TVP Kultura. No nic, przyjdzie zostać specem od disco polo :(
    viv W ogóle TVP powinna się przemianować na Telewizję Serialową. Programy kulturalne zepchnięte do godzin dobrych dla sówki płomykówki, wszystko co wystaje ponad pulpę ma żywot jętki (co widać choćby po Kotach). Słowem, żenada.
    Agnesto Zawsze są jeszcze DVD i przepastna otchłań Sieci, ale Koty oprócz spektakli, które na upartego można pewnie wyszperać, urządzały spotkania z interesującymi postaciami: reżyserami, ilustratorami, autorami, a z tym to już bieda. A o Mrówie wkrótce coś skrobnę, bo już wciągnąłem. Chętnie połknąłbym cała serię, ale zostawiam na potem. Na razie testuję "próbniki" różnych serii, którymi się zaczytywałem.
    mandzuria Też mam taką nadzieję :)
    Agnes Na Wielokropku znalazłem takie sugestie odnośnie wsparcia.

    OdpowiedzUsuń
  11. W takich sytuacjach zadaje sobie retoryczne pytanie: czy to powoduje ludzka głupota, czy też jest to celowa perfidna działalność...

    Bazylku, bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."