tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post4843929625122688778..comments2024-03-05T09:25:21.287+01:00Comments on Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.: "Królowa południa" Arturo Pérez-ReverteBazylhttp://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-41984049371188035142013-10-25T16:09:17.738+02:002013-10-25T16:09:17.738+02:00"Ostatnia bitwa templariusza", to dopier..."Ostatnia bitwa templariusza", to dopiero była chałka :)<br />PS. Pisząc o sztampie miałem oczywiście na myśli swoje notki, a nie Twój pochód :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-54508497538067743852013-10-25T15:26:01.133+02:002013-10-25T15:26:01.133+02:00Lecę z nudów po kolei, będzie więcej ;)
No fakty...Lecę z nudów po kolei, będzie więcej ;)<br /><br />No faktycznie, "Klub Dumas" ujdzie. Przynajmniej nie ma podłej baby, zdradzającej na końcu głównego bohatera ;)<br /><br />Ale "Szachownica..", "Fechmistrz" czy najgorsze z nich "Cmentarzysko..." uznaję po prostu za czytadła do pociągu, ich fabuła jest przewidywalna do bólu.banshttps://www.blogger.com/profile/14664784267638476975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-90101324652494022162013-10-25T15:22:37.912+02:002013-10-25T15:22:37.912+02:00Ale tak wszystko do jednego wora? Mnie tam "K...Ale tak wszystko do jednego wora? Mnie tam "Klub Dumas" się swego czasu bardzo podobał, podobnie jak i wspomniana w tekście "Szachownica ..." :)<br />PS. Cóż to za pochód dziś jakiś przez notki? To jest dopiero sztampa straszliwa :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-37966607789249354452013-10-25T15:18:22.933+02:002013-10-25T15:18:22.933+02:00Nie cierpię kego książek, toż to sztampa straszliw...Nie cierpię kego książek, toż to sztampa straszliwa.banshttps://www.blogger.com/profile/14664784267638476975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-74363946619499830932008-10-29T14:23:00.000+01:002008-10-29T14:23:00.000+01:00" Książki są bramą, przez którą wychodzisz na ulic..." Książki są bramą, przez którą wychodzisz na ulicę, mówiła Patricia. Dzięki nim uczysz się, mądrzejesz, podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie, przeżywasz losy innych, swoje życie mnożysz razy tysiąc. Ciekawe, czy ktoś da ci więcej za tak niewiele. [...]<BR/>Poza tym z lektury można się wiele nauczyć, czytanie pomaga myśleć inaczej albo lepiej, dlatego że na zadrukowanych stronicach inni robią to wszystko przed nią. [...]<BR/>W ten sposób Teresa przekonała się, że zwykłe kartki papieru pokryte farbą drukarską nabierają życia, gdy ktoś je przerzuca i przebiega wzrokiem linijki, i znajduje w nich odbicie swojego losu, dostrzega swoje zamiłowania, upodobania, zalety i wady. Teraz już była pewna tego, co przeczuwała, kiedy rozmawiała z Pati O'Farrell o zmiennych losach Edmunda Dantesa: że nie ma dwóch takich samych książek, bo nie ma dwóch takich samych czytelników. A każda książka, jak każdy człowiek, jest czymś wyjątkowym, jest jedyną historią i całym oddzielnym światem."<BR/><BR/>Więcej tu<BR/>http://forum.pclab.pl/t324881.htmlAgneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-79343638571577694062008-10-29T08:42:00.000+01:002008-10-29T08:42:00.000+01:00Mnie zachwyciła.:)Mnie zachwyciła.<BR/>:)Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.com