tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post6420354489152500425..comments2024-03-05T09:25:21.287+01:00Comments on Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.: "Żółte cytrynki" Kajsa IngemarssonBazylhttp://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comBlogger28125tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-63475007842525533652015-03-23T12:56:21.880+01:002015-03-23T12:56:21.880+01:00Toteż ja ani nie namawiam, ani nie kuszę spożywką ...Toteż ja ani nie namawiam, ani nie kuszę spożywką :) Spotykamy się od niedawna w pięcioro, u nas w domu, przy słodyczku i czajniczku, a reszta, cóż, niech żałuje. Czekamy na cieplejsze dni, to też pewnie zrobimy jakiś wypad w plener :D I też mieliśmy przesilenie w tamtym roku, bo wszyscy klubowicze wybrali go sobie na przeprowadzki. Było ciężko, ale moderatorka wyrozumiała i nie naciskała na promocję spotkań na siłę :D W tym roku może odżyjemy. Pierwsze koty za nami :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-76972446761831890742015-03-23T09:41:00.095+01:002015-03-23T09:41:00.095+01:00Spróbujecie ich skusić domowym ciastem! Tak serio,...Spróbujecie ich skusić domowym ciastem! Tak serio, to nigdy nikogo nie musieliśmy ostro namawiać. Mamy od początku trzon klubu, jakieś 7 osób, które wciągają swoich znajomych - zawsze entuzjastycznie witanych. Działamy 3. rok i w tym czasie parę osób odpłynęło (z różnych powodów).<br /><br />Myślę, że na uczestnictwo w DKK decydują się osoby o pewnych predyspozycjach psychicznych - dla innych to nie do pomyślenia, że mieliby się wywnętrzać przed grupą, a niektórzy pewnie uważają, że takie spotkania są niepoważne.<br /><br />My umawiamy się w prywatnych domach, raz zrobiliśmy piknik, teraz jedziemy do uroczej kawiarenki w Lanckoronie. Więc nasze spotkania nie mają w sobie nic oficjalnego. To wesołe spotkania towarzyskie i ta formuła przyciąga do nas dużo ludzi. To DKK tworzy więzi międzyludzkie. No i naprawdę pieczemy ciasta!Lottahttps://www.blogger.com/profile/02792741517637362518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-62060255648745157952015-03-22T07:09:15.046+01:002015-03-22T07:09:15.046+01:00To nie do końca jest tak, że czytamy sam literacki...To nie do końca jest tak, że czytamy sam literacki fast food. To raczej szukanie złotego środka, które czasem wiedzie na manowce. Czasem fajna dyskusja wynika z kiepskiej książki, czasem nikła z arcydzieła. Mamy za sobą Hertę Muller, a przed sobą Joy Fielding (oj, poużywam ja sobie). Książek już czytanych nie chcę, choć przyznaję, są tytuły, o których bym pogadał :) Zastanawia mnie natomiast coś innego. Z naszych zasobów korzysta całkiem spora grupa ludzi z offu. Na sugestię, że może by tak przyjść na spotkanie reagują dość histerycznie, ale przyłapani gdzieś tam w przelocie chętnie kilka słów na temat przeczytanej książki powiedzą. Nieśmiałość czy znak powolnego rozkładu więzi międzyludzkich? Też tak macie?Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-30309801011286086312015-03-20T16:00:05.748+01:002015-03-20T16:00:05.748+01:00I jeszcze coś wypraktykowaliśmy: czytamy chociaż k...I jeszcze coś wypraktykowaliśmy: czytamy chociaż kawałek książki, przed wzięciem jej do klubu, albo wręcz bierzemy na warsztat nasze (czyli państwa moderatorostwa) wcześniejsze udane lektury.Unika się wpadek typu "Żółte cytrynki".Lottahttps://www.blogger.com/profile/02792741517637362518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-52600620105687975822015-03-20T15:54:48.054+01:002015-03-20T15:54:48.054+01:00E tam, my się żadnymi murami nie przejmujemy. Taka...E tam, my się żadnymi murami nie przejmujemy. Taka Lessing jest megatrudna w czytaniu, ale i tak dyskusja była dobra, bo razem próbowaliśmy rozwikłać, o co do cholery jej szło. Poza tym ludzie się autentycznie cieszą, mają satysfakcję, że dzięki DKK przeczytali coś ambitnego, innego, coś o czym potem słyszą w radiu. Nawet jeśli książka była trudna czy wręcz niezrozumiała, poszli dalej, wetknęli nos w nową przestrzeń.Lottahttps://www.blogger.com/profile/02792741517637362518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-81385156064745521572015-03-20T12:05:05.613+01:002015-03-20T12:05:05.613+01:00Dokładnie, o czym tu dyskutować, jeśli wszyscy się...Dokładnie, o czym tu dyskutować, jeśli wszyscy się zgadzają. I nawet jeśli na siłę wezmę na siebie rolę adwokata diabła i zacznę bronić wybranej książki, to robię to z takim brakiem przekonania, że sam sobie nie wierzę :) I dziewczyny to czują i wstydu każą oszczędzać :P Fajną pozycją do dyskusji byłaby skończona właśnie przeze mnie "Starość aksolotla", ale obawiam się, że mur stanowić może zarówno gatunek jaki język książki Dukaja. O i tak! :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-90339962458657845962015-03-20T09:49:49.157+01:002015-03-20T09:49:49.157+01:00Tak to jest z DKK - człowiek, w imię płodozmianu i...Tak to jest z DKK - człowiek, w imię płodozmianu i by nie zamęczyć klubowiczów, weźmie czasem "coś lekkiego". I zwykle potem rozmowa się nie klei, bo o czym tu dyskutować? U nas najlepsze dyskusje były o "Morfinie" Twardocha, "Instynkcie gry" Zeh, czy "Cząstkach elementarnych" pana z długim nazwiskiem.<br /><br />Teraz lecimy z "Baśnią" Bengtssona, a na następny raz "Balzakiana", ha!Lottahttps://www.blogger.com/profile/02792741517637362518noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11832266215239735402015-03-20T07:42:08.517+01:002015-03-20T07:42:08.517+01:00Skrytym parówkożercom? :PSkrytym parówkożercom? :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-7624260640514783412015-03-19T16:21:29.029+01:002015-03-19T16:21:29.029+01:00Mówię stanowczo nie :)Mówię stanowczo nie :)Książki - inna rzeczywistośćhttps://www.blogger.com/profile/01112994774213909451noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-35943303617205688782015-03-19T10:51:52.700+01:002015-03-19T10:51:52.700+01:00Nie no, kurczę, daj najpierw przeczytać :)Nie no, kurczę, daj najpierw przeczytać :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-41264767472727213282015-03-19T10:50:57.395+01:002015-03-19T10:50:57.395+01:00To rzuć tym hasłem w dyskusji i czekaj na reakcję ...To rzuć tym hasłem w dyskusji i czekaj na reakcję :)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11630361605611809942015-03-19T10:50:12.169+01:002015-03-19T10:50:12.169+01:00"Holocaust w wersji pop" brzmi bardzo dy..."Holocaust w wersji pop" brzmi bardzo dyskusyjnie, więc może to dobry wybór :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-13837861286689500662015-03-19T08:39:20.104+01:002015-03-19T08:39:20.104+01:00Nie wymawiaj tego słowa na G, bo mi żona internet ...Nie wymawiaj tego słowa na G, bo mi żona internet odetnie :)<br />O Azylu też tylko słyszałem, odniosłem wrażenie, że to taki trochę Holokaust w wersji pop. Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-86905974482542506152015-03-19T08:35:28.063+01:002015-03-19T08:35:28.063+01:00Jak będziesz ładnie pisał, to może dorobisz się te...Jak będziesz ładnie pisał, to może dorobisz się też groupies. Tylko nie mów Żonie :P<br />PS. Wracając trochę na tory literackie w planach na to półrocze mamy też to - Azyl. Opowieść o Żydach ukrywanych w warszawskim zoo. Nie wiem jednak czy się cieszyć, że ambitniej, bo różne opinie o tej książce słyszałem :(Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-6573259007379806532015-03-19T08:31:54.233+01:002015-03-19T08:31:54.233+01:00Moi fani? Jejku. No to lecę pisać :)Moi fani? Jejku. No to lecę pisać :)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-3788736897479337062015-03-19T08:26:22.715+01:002015-03-19T08:26:22.715+01:00Wciórności! Twoi fani mnie zeżrą jak się dowiedzą,...Wciórności! Twoi fani mnie zeżrą jak się dowiedzą, że Cię spsułem, ba, zmarnowałem nawet. Pisz, nie obcyndalaj się. Jak ja mogłem, to każdy może :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-25571749474659744922015-03-19T08:16:53.675+01:002015-03-19T08:16:53.675+01:00Zaprowadzę marność na własnym blogu, co se będę ża...Zaprowadzę marność na własnym blogu, co se będę żałował :DPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11438548366354662512015-03-19T08:03:13.633+01:002015-03-19T08:03:13.633+01:00Marności Ci na naszym blogu dostatek, ale i tę z T...Marności Ci na naszym blogu dostatek, ale i tę z Twojego przyjmiemy :P A nawet dwie, żeby trawestacja była bliższa oryginałowi :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-21677759265991807832015-03-19T08:01:16.758+01:002015-03-19T08:01:16.758+01:00Z tym, że wiesz, nas jest tylko czwórka, więc nasz...Z tym, że wiesz, nas jest tylko czwórka, więc nasza opinia jest średnio miarodajna. Ok, piątka, bo dziś przyszła kumpela, która nie uczestniczy w rozmowach, ale czyta klubowe i spytała czy nie mamy z DKK jakieś <i>mniej nudnej i bardziej nieprzewidywalnej</i> książki :) Swoją drogą w Szwecji to ponoć jakiś wielki hit jest :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-31163487184155820552015-03-19T07:57:11.440+01:002015-03-19T07:57:11.440+01:00Może i nie ciamajda, ale kiedy czytasz: " (.....Może i nie ciamajda, ale kiedy czytasz: <i>" (...) prawdziwa szczęściara wyrwała się z sennego miasteczka i samodzielnie układa sobie życie w stolicy. Ma prestiżową posadę, wspierającą ją rodzinę, kochającego chłopaka i oddaną przyjaciółkę, którą zna na wylot."</i>, to w czasie lektury zastanawiasz się, jak jej się to wszystko udało wcześniej zdobyć. Przy, jak ja to widzę, inercji i szczątkowej asertywności, cechach które wystarczająco wkurzają mnie u siebie, żeby jeszcze o nich czytać :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-9925540813751247962015-03-19T07:48:47.609+01:002015-03-19T07:48:47.609+01:00Był zachwyt i liczę, że nie wyparuje do chwili,kie...Był zachwyt i liczę, że nie wyparuje do chwili,kiedy przełamię bezwład i coś napiszę. Słowo pisane to marność:DPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-27739567421606585072015-03-19T07:44:05.037+01:002015-03-19T07:44:05.037+01:00@ZwL O, przepraszam. Ostatnio był jakiś prawie zac...@ZwL O, przepraszam. Ostatnio był jakiś prawie zachwyt i z utęsknieniem czekam na jakiś wykwit na blogu, a tu nic. I czyżbyś dlatego przesiadł się na rower, że całe słowo pisane to marność? :P<br />@Iza Jakiegoś Childa kiedyś czytałem, ale chyba w koprodukcji i chyba jednak horror. DKK w takich przypadkach zawodzi, bo zazwyczaj dysponuje tomem ze środka cyklu :( Na razie zobaczymy co stworzyła Joy Fielding :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11517645056729721822015-03-18T20:14:17.889+01:002015-03-18T20:14:17.889+01:00A Jacka Reachera przerabialiście, bo już nie pamią...A Jacka Reachera przerabialiście, bo już nie pamiątam?<br />http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=12479<br />To zdaje się taki dwupak - panie mlaskają nad głównym bohaterem, a panowie - pewnie nad akcją.<br />Izahttps://www.blogger.com/profile/09711085100378112848noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-3008959813883369722015-03-18T18:27:38.160+01:002015-03-18T18:27:38.160+01:00Intuicja mnie nie zawiodła. Kiedyś wygrałam tę ksi...Intuicja mnie nie zawiodła. Kiedyś wygrałam tę książkę z jakimś pakiecie ( nie grałam konkretnie o ten tytuł) i ze dwa razy zabierałam się do czytania...ale mi się nie chciało, odpychało od początku. No i gniją te cytrynki gdzieś z tyłu regału...<br />Agnestohttps://www.blogger.com/profile/13910356006499443672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-13203565945614199712015-03-18T15:35:40.854+01:002015-03-18T15:35:40.854+01:00Och. Agnes taka ciamajda.Och. Agnes taka ciamajda.Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.com