tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post8781642486667151753..comments2024-03-05T09:25:21.287+01:00Comments on Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.: "Do przerwy 0:1" Adam BahdajBazylhttp://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-58542632939752672352022-12-21T01:53:08.070+01:002022-12-21T01:53:08.070+01:00Książkę czytałem pewnie 45+ lat temu, ale do tej p...Książkę czytałem pewnie 45+ lat temu, ale do tej pory pamiętam jej fragmenty. Lubiłem Adama Bahdaja i chyba przeczytałem większość jego książek.Jackhttps://www.blogger.com/profile/01119054699374924586noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-82398805137029200402013-07-11T09:54:35.507+02:002013-07-11T09:54:35.507+02:00Z tego wszystkiego zapomniałem napisać, że czytane...Z tego wszystkiego zapomniałem napisać, że czytane przeze mnie wydanie (bodajże NK z 1970), opatrzone było <a href="http://1.bp.blogspot.com/-flvlcnDy-nE/Ubrq4EeN6vI/AAAAAAAAErE/y_bwrhgg4fQ/s1600/do+przerwy025.jpg" rel="nofollow">czarno-białymi ilustracjami</a> Stanisława Rozwadowskiego. Z ciekawostek, dwie z nich zamieniono (na moje oko) w składzie, o czym świadczą napisy na koszulkach chłopców.<br />PS. Dla zainteresowanych twórczością pana Stanisława, którego ja akurat pamiętam z "Kajtkowych przygód" - <a href="http://jarmila09.wordpress.com/category/ilustratorzy/rozwadowski-stanislaw/" rel="nofollow">link do bloga "To dla pamięci"</a>, który jest skarbnicą wiedzy nt. ilustracji książek dziecięcych :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-84304062414914089342013-07-08T09:49:06.450+02:002013-07-08T09:49:06.450+02:00Zgadzam się: obecnie młodzież ma tyle atrakcji na ...Zgadzam się: obecnie młodzież ma tyle atrakcji na wyciągnięcie ręki (zwłaszcza w dużych miastach), że bieganie za piłką nie jest już tak pociągające jak kiedyś. Młodociani fani piłki są jeszcze, znam takich, ale to również duża zasługa rodziców, którzy nie pozwalają im na tkwienie przed komputerem. A i ojcowie raz w tygodniu też kopią piłkę.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-10868224425247878772013-07-05T14:44:13.631+02:002013-07-05T14:44:13.631+02:00O, jak miło, że głos w sprawie zabrała jakaś młoda...O, jak miło, że głos w sprawie zabrała jakaś młoda osoba :) Oczywiście piłka to, jak mi się wydaje, tylko taki lepik na chłopaków (bo nie oszukujmy się, to książka z łatą "chłopacka"). Ale zauważyć trzeba, że po meczach i emocjach z nimi związanych toczy się powojenne, cholernie trudne, życie. Ot, choćby Paragon nie chodzi do szkoły, bo musi sobie "radzić", a jak pokazuje przykład Rudego Milka, takich wojennych sierot było mnóstwo. Cieszę się, że potwierdza się opinia o tym, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-52504584598229929802013-07-05T14:36:51.127+02:002013-07-05T14:36:51.127+02:00E, ja ten sportowy tryb życia to w podstawówce pro...E, ja ten sportowy tryb życia to w podstawówce prowadziłam, w ogólniaku byłam młoda gniewna, w ramonesce i z fioletowymi pasemkami we włosach blond... Nie było czasu na inne sporty niż skakanie na koncertach. Teraz ze sportów, trochę biegam, trochę pilates, trochę joga - nic ekstremalnego ;)Grendellahttps://www.blogger.com/profile/15516451025385739794noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-6342297633385454172013-07-05T14:34:36.337+02:002013-07-05T14:34:36.337+02:00Populacja większa, to i większe obłożenie :) Ale f...Populacja większa, to i większe obłożenie :) Ale faktycznie, ze skruchą przyznaję, że odrobinę dramatyzowałem. Wciąż się jednak będę upierał, że emocje już nie te :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-64432765682066788832013-07-05T14:30:17.910+02:002013-07-05T14:30:17.910+02:00Ano właśnie. Szkoda mi Młodszego, który kartkuje w...Ano właśnie. Szkoda mi Młodszego, który kartkuje w te i we wte, i dopytuje się o szczegóły, których Starszy mu czasem złośliwie skąpi. No i po krótkim zastanowieniu się, kurczę, to jednak Gwiezdne Wojny :P Gdyby jednak chodziło o coś z piłką byłbym zastosował Twą metodę (aż wstyd pisać takie heretyckie wtręty akurat pod tym wpisem) :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-70259986462916606522013-07-05T14:19:13.287+02:002013-07-05T14:19:13.287+02:00Ja też nie jestem fanką piłki nożnej, a dzieckiem ...Ja też nie jestem fanką piłki nożnej, a dzieckiem zawsze byłam wyjątkowo leniwym. ;) Ale tę książkę czytałam. Inne powieści tego autora również. Fakt, dydaktyzm trochę przeszkadza - najbardziej chyba w "Stawiam na Tolka Banana". W "Do przerwy 0:1" natomiast najciekawsze (dla mnie, oczywiście) były te dramaty rodzinne, o których wspominasz pod koniec. Nie zaliczyłabym tej pozycji do moich ulubionych, ale i nie przerwałam lektury po kilku stronach. <br />To rzekłam ja, współczesna nastolatka. ;)<br />kasjeuszhttps://www.blogger.com/profile/07304802545447875174noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-61770085422214926032013-07-05T11:55:51.063+02:002013-07-05T11:55:51.063+02:00Coś dziwnego dzieje się z komentarzami - ten miał ...Coś dziwnego dzieje się z komentarzami - ten miał być zamieszczony pod Twoją odpowiedzią na komentarz Ani (czytanki.anki). Uprasza się o przestawienie go sobie w głowie!:Pmomartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-81916692186285394222013-07-05T11:54:53.038+02:002013-07-05T11:54:53.038+02:00Nie narzekaj, aż tak źle nie jest! Na położonych n...Nie narzekaj, aż tak źle nie jest! Na położonych niedaleko mojego domu dwóch orlikach obłożenie pełne, w wakacje niemal od świtu do nocy! I pewnie, że część dzieci i młodzieży siedzi w tym czasie w domu przed konsolami i kompami, ale nie wydaje mi się, aby stanowili większość.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-71665766340018367372013-07-05T11:47:57.318+02:002013-07-05T11:47:57.318+02:00Na szczęście chociaż niektórzy idole się pokrywają...Na szczęście chociaż niektórzy idole się pokrywają, a jeśli chodzi o tych nowych, ja sama chętnie zapisuję się do fanklubów (Beręsewicz! Wechterowicz! i paru innych!)<br />Jeśli chodzi o takie książki, jak ta Wasza krowiasta, ostatnio jestem bezwzględna: czytasz sam, albo nie czytasz w ogóle, wybór należy co Ciebie! Młodszy trochę cierpi (bo Starszy nie zawsze chce bawić się w lektora), ale mnie przynajmniej nie boli!momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-77895853399769208072013-07-05T11:46:43.080+02:002013-07-05T11:46:43.080+02:00Rywalizacja - tak, zimne prysznice - nie kojarzę (...Rywalizacja - tak, zimne prysznice - nie kojarzę (ale to o niczym nie świadczy, bo ja mam magiczną zdolność do zapominania książek z godziny na godzinę) :P Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-20977391113552845682013-07-05T11:42:55.191+02:002013-07-05T11:42:55.191+02:00Do Twojej ostatniej konstatacji wypada dodać tylko...Do Twojej ostatniej konstatacji wypada dodać tylko: niestety. Zresztą teraz jest tak, że zamiast ledwo co pozamiatanego z gruzu podwórka, rozlatujących się trampek i szmacianki, są odpowiednio: wypasione boiska, wypaśne "korki" i repliki Tango 12, a dziatwa i tak woli rozpłatać kolejnego orka na komputerowym ekranie. Sport ma dość dużą konkurencję w rozrywkach i choć pewnie są chłopcy, u których futbol wywołuje podobne emocje co w bohaterach powieści Bahdaja, to jednak jest ich mało.Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-34926426501984321642013-07-05T11:34:03.062+02:002013-07-05T11:34:03.062+02:00Trzeba się pogodzić z faktem, że być może nasze dz...Trzeba się pogodzić z faktem, że być może nasze dzieci będą miały nowych czytelniczych idoli. Trudno. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy :D <br />Szymko nie jest wybredny. Mam wrażenie, że lubi każdy rodzaj historii. Z jednymi wchodzi w interakcję, dopytując i komentując, inne wydaje się puszczać mimo ucha, ale indagowany czai o co cho :) A mój jedyny powód do rozpaczy jest taki, że wymusili czytanie tej krowy o SW. Wynegocjowałem dwie strony dziennie przed snem :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-48382274606935136222013-07-05T11:19:19.311+02:002013-07-05T11:19:19.311+02:00Podobne odczucia i wrażenia - co do tła zdarzeń ja...Podobne odczucia i wrażenia - co do tła zdarzeń jako jedynie pretekstu - mam po świeżo zakończonej lekturze "Awantury w Niekłaju". Która też jednak nie jest dla naszych dzieci - za wcześnie, a niewykluczone, że kiedy będzie w sam raz, to okaże się, że będzie za archaicznie.<br />Mój Młodszy ostatnio się zbiesił i chce słuchać tylko "swoich" książeczek. Przesadnie nie rozpaczam:)momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-38065980713265899922013-07-05T10:55:55.720+02:002013-07-05T10:55:55.720+02:00Ja w piłkę nożną to grałam chyba tylko kilka razy ...Ja w piłkę nożną to grałam chyba tylko kilka razy w życiu i to ze skutkiem marnym, a powieść czytałam, oczywiście i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Mam nadzieję, że nie pomyliłam powieści (dawno to było), ale w "Do przerwy..." był motyw motywowania się do walki, rywalizacji. Zimne poranne prysznice i takie tam. To pamiętam zrobiło na mnie wrażenie.Julkahttps://www.blogger.com/profile/06893794925265191211noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-42642551636253307362013-07-05T10:30:27.264+02:002013-07-05T10:30:27.264+02:00Ja w sumie też tego Bahdaja przytargałem z myślą o...Ja w sumie też tego Bahdaja przytargałem z myślą o Starszym, ale mając na uwadze że Młodszy towarzyszy każdej lekturze, stwierdziłem że jednak za wcześnie. A że szkoda mi go było oddać nieczytanego, to przysiadłem na ławeczce raz i drugi i poszłooooo. I tak jak napisał wyżej ZwL, piłka w tej książce to tylko pretekst do opowiedzenia historii o przyjaźni, honorze i paru innych sprawach. Wiem, brzmi pompatycznie, ale wcale takie nie jest :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-77558246720939861392013-07-05T10:26:43.010+02:002013-07-05T10:26:43.010+02:00A mnie na pseudosportowy tryb życia wzięło dopiero...A mnie na pseudosportowy tryb życia wzięło dopiero przed czterdziestką. Kupiłem rower, gram w siatkówkę. Zacząłbym biegać, ale muszę się przejść do lekarza, bo coś przy truchtaniu jest nie tak :( I tak się tylko zastanawiam czasem, jaki człowiek był głupi, że młodość rozmienił na bycie młodym gniewnym z fajką w zębach i tanim winem w dłoni :( A wtedy był czas, był power w nogach i płucach i trzeba było korzystać na maksa :) Jeśli zaś chodzi o książki o piłce dla młodych zapaleńców, to u nas dość podobały się dwa tomy <a href="http://bazyl3.blogspot.com/2012/12/gol-pierwszy-mecz-luigi-garlando.html" rel="nofollow">serii Garlando</a> :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-90358662804985401652013-07-04T10:31:54.843+02:002013-07-04T10:31:54.843+02:00Książkę czytałam jako nastolatka po kolejnej proje...Książkę czytałam jako nastolatka po kolejnej projekcji serialu w telewizji. Szału nie było, ale to raczej zrozumiałe - kolejność była niewłaściwa. I mimo że piłka nożna bardzo mnie ziębiła, losy bohaterów śledziłam z zainteresowaniem. I z emocjami, o których piszesz.;) <br />Również zastanawiam się, czy ten świat może jeszcze wciągać. Zwłaszcza po wczorajszym seansie "Drogówki", w której (na oko) 11-latek, namiętny gracz w piłkę, mówi do ojca: tata, chcą, żebyśmy za 50 zł odsprzedali im mecz. Cóż, i czasy, i system wartości mocno się zmieniły.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-58216231385845885152013-07-03T22:17:00.239+02:002013-07-03T22:17:00.239+02:00Powojenna Warszawa podnosząca się z gruzów, a prze...Powojenna Warszawa podnosząca się z gruzów, a przede wszystkim jej gruzy mogą stanowić znakomitą zachętę także dla współczesnego nastolatka, tak myślę. Co do całej reszty nie wiem, ale mam wątpliwości. Faktycznie trzeba będzie sprawdzić, kiedy nadejdzie czas (przy ostatnim wznowieniu była informacja, że to dla wieku 12+).<br />Kompletnie nie pamiętam tej książki, ba! nie pamiętam nawet czy ją czytałam:( Z jednej strony Paragon, Perełka i Mandżaro brzmią jak imiona dobrych znajomych, z drugiej jednak, kto mnie tam wie, skąd ich znam?:P<br />A z książek Bahdaja przytargałam właśnie od rodziców "Wakacje z duchami" i zamierzam wkrótce zaatakować Starszego!:)momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-18196503865444293292013-07-03T14:25:59.574+02:002013-07-03T14:25:59.574+02:00W piłkę nożną wprawdzie nie grałam, za to w koszyk...W piłkę nożną wprawdzie nie grałam, za to w koszykówkę i owszem. Na dodatek koszykówkę łączyłam z baletem - obie rzeczy mocno kontuzyjne jeśli idzie o ścięgna i kostki, do tej pory została mi tendencja do "skręcania". Po koszykowce zostałt mi powybijane palce ;) Uwielbiałam za to i nadal lubię oglądać piłkę nożną - okazyjnie tato zabierał mnie na mecze i nigdy nie zapomnę mistrzostw świata w Barcelonie w 1982, kiedy to mój młody wujek w emocjach wyrzucił krzesło przez balkon... Tę książkę po prostu uwielbiałam i co kilka mieszięcy wypożyczałam z biblioteki, swojej się jakoś nie dorobiłam. Ciekawe, jakie by były moje wrażenia teraz. Kurczę pamiętam jeszcze jedną książkę, opowiadanie właściwie, o piłce nożnej. Też był jakiś turniej, reprezentacja Polski młodzieżowa chyba, grała bodajże z RFN i właściwie całe opowiadanie było zapisem tego meczu, jak to drużynowy duch Polaków wygrał z brutalną siłą niemców. Za żadne skarby świata, nie mogę sobie przypomnieć ani tytułu, ani autora, ale wzruszyło mnie to opowiadanie do łez.Grendellahttps://www.blogger.com/profile/15516451025385739794noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-42039595439960139582013-07-03T11:36:29.023+02:002013-07-03T11:36:29.023+02:00Zmiany wylicza Wikipedia: Wolę zastąpiła Chmielna ...Zmiany wylicza Wikipedia: Wolę zastąpiła Chmielna i faktycznie nie ma wzmianek o Polonii.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-372895358493564012013-07-03T11:35:13.456+02:002013-07-03T11:35:13.456+02:00Wywiad z odtwórcą Paragona Marianem Tchórznickim: ...Wywiad z odtwórcą Paragona Marianem Tchórznickim: http://tygodnik.onet.pl/1,11024,druk.htmlPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-41438987935958529202013-07-03T11:34:02.875+02:002013-07-03T11:34:02.875+02:00Obejrzę, będę się mądrzył, bo tak to plotek nasiej...Obejrzę, będę się mądrzył, bo tak to plotek nasieję :P Zmiany jednak jakieś są, a zresztą i tak wiadomo, że książka lepsza :DBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-38673945681111332162013-07-03T11:29:31.279+02:002013-07-03T11:29:31.279+02:00No jakże nie ma! Pewnie, że jest, są sceny w miesz...No jakże nie ma! Pewnie, że jest, są sceny w mieszkaniu Stefanka, w którym mieszka Paragon. Józef Nalberczak grał Stefanka.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.com