tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post1425044258036453621..comments2024-03-05T09:25:21.287+01:00Comments on Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.: "Pamiętnik przetrwania" Doris LessingBazylhttp://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-40342125788103811442008-12-01T13:06:00.000+01:002008-12-01T13:06:00.000+01:00Właśnie. Sama nie wiem co mam o Lessing myśleć (mo...Właśnie. Sama nie wiem co mam o Lessing myśleć (może lepiej nic nie myśleć ;). Czytałam tylko "O kotach" ze względu na mą kocią miłość, ale w rankingu kociej literatury książka plasuje się niziutko. Taka zimna była. <BR/>Nieszczególnie ciągnie mnie ku powieściom leciwej Noblistki (tak samo jak ku Le Clezio zresztą, choć on w sumie jeszcze bardziej mnie nie interesuje), nie szukam ich na siłę - jeśli się napatoczą to może i się skuszę, bo dla mnie Nobel to miłe wyróżnienie, a nie powód by bezkrytycznie rzucić się na czyjąś twórczość. Uwielbiam literaturę brytyjską, ale jakoś ta Lessing w ogóle mi do niej nie pasuje i nawet nie umiem spojrzeć na nią poprzez pryzmat jej angielskości.<BR/>Choć jedno powiedzieć muszę - jestem pełna podziwu, bo chyba żaden pisarz w Polsce nie doczekał się tylu wydań w ciągu roku. <BR/>Zaglądam do lodówki, a tam Lessing ;)<BR/>Ale "Dobrą terrorystkę" może sobie kiedyś sprawię.Zosik | Podróże po kulturzehttps://www.blogger.com/profile/14004753084497527027noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11120216577153164012008-12-01T10:15:00.000+01:002008-12-01T10:15:00.000+01:00Bez ogródek, ale też czasem ogólnikowo i bez polot...Bez ogródek, ale też czasem ogólnikowo i bez polotu. Jej banda krwiożerczych berbeci z "Pamiętnika ..." jest śmieszna, miast być przerażająca. Stokroć bardziej, w tej materii, straszy choćby "Władca much" właśnie.Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-36656763627704889292008-12-01T10:12:00.000+01:002008-12-01T10:12:00.000+01:00Ale ona tak pisze! Zauważyłam po "O kotach". Bez o...Ale ona tak pisze! Zauważyłam po "O kotach". Bez ogródek, jak coś ma być okrutne, to jest, czarne, to jest...Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-33600919436348632192008-12-01T09:58:00.000+01:002008-12-01T09:58:00.000+01:00Mimo, że u Lessing eksponowane jest człowiecze dob...Mimo, że u Lessing eksponowane jest człowiecze dobro, to jednak na razie dość mam czarnowidztwa. Nawet okraszonego promykiem nadziei.Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-30160921437149959232008-12-01T09:51:00.000+01:002008-12-01T09:51:00.000+01:00Tak sobie czytam i czytam nakreślone przez ciebie ...Tak sobie czytam i czytam nakreślone przez ciebie tło powieści i zaskakująco zgadza się ono z niedawno czytaną przeze mnie książką Womacka. Byłoby ciekawie zestawić ze sobą te dwie książki, może kiedyś, a na razie skrzętnie spisałam wrażenia w paru zdaniach.Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.com