tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post3984320381842646323..comments2024-03-05T09:25:21.287+01:00Comments on Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy.: Polska ilustracja dla dzieci w BWA w Ostrowcu Św.Bazylhttp://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-17347132447283625622016-07-04T14:34:12.318+02:002016-07-04T14:34:12.318+02:00Szkoda, że tak ciekawą tematycznie wystawę sprowad...Szkoda, że tak ciekawą tematycznie wystawę sprowadzono do powieszenia ram z ilustracjami i puszczeniu między nie widza samopas. Przy czym widz dorosły jeszcze sobie jakoś w tej słabo zorganizowanej przestrzeni radził, a ten, do którego, jak wskazywałby tytuł przedsięwzięcia, było ono skierowane, już nie :( To ja już wolę warsztaty z panem Tomkiem :D Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-60327960219819649042016-06-30T00:33:19.077+02:002016-06-30T00:33:19.077+02:00Bardzo mieszane miałam uczucia, oglądając tę wysta...Bardzo mieszane miałam uczucia, oglądając tę wystawę. Tyle piękna w tak nędznej odsłonie. Moja córka była znudzona i zawiedziona, bo niewiele była w stanie dojrzeć i jeszcze mniej się dowiedzieć. Pani bileterka, po tym jak udało mi się ja przywołać z antresoli nad pierwszą salą, była niebotycznie zdziwiona moim pytaniem o katalog wystawy i/lub materiały dla dzieci. Po namyśle coś jej się przypomniało, że ponoć zorganizowane grupy szkolne otrzymywały jakąś kolorowankę bazującą na pracach prezentowanych na wystawie, ale co i jak tego już nie wiedziała.Paulina Zaborek/ Poczytaj dzieckuhttps://www.blogger.com/profile/13828702799556245143noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-43725019190103785212016-06-28T11:50:54.150+02:002016-06-28T11:50:54.150+02:00Muzea mają raczej tendencję do upadania niż powsta...Muzea mają raczej tendencję do upadania niż powstawania :(Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-70077663537980135262016-06-28T01:22:05.447+02:002016-06-28T01:22:05.447+02:00Zamość niestety pokazuje swoje zbiory b. rzadko, p...Zamość niestety pokazuje swoje zbiory b. rzadko, przeważnie są tam wystawy czasowe. Mówi się od lat o potrzebie stworzenia Muzeum Ilustracji, ale na ględzeniu i gdybaniu niestety się kończy.-E.W.https://www.blogger.com/profile/07575734567564082383noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-41293243008654522402016-06-10T08:15:08.964+02:002016-06-10T08:15:08.964+02:00Sądząc po tym, że, nie licząc przemykającego mimo ...Sądząc po tym, że, nie licząc przemykającego mimo pana, włóczyliśmy się po wystawie sami, to pani bileterka niewiele minęła się z prawdą. Co oczywiście nie usprawiedliwia chowania rysunków pana Edwarda. Ani pani bileterki, bo za naszej bytności jej też nie było :P<br />A specjalnie pytałem (przemykającego pana), o Szancera, czy aby nie reprodukcja i zostałem zapewniony, że w żadnym razie. Oprócz Majchrzaka były jeszcze zjawiskowe ilustracje zwierząt afrykańskich (niestety nie pomnę czyjego autorstwa :( ), które zachwyciły mojego Starszego, ale nie mógł im się przyjrzeć, bo, nomen omen, patrz wyżej :(<br />Wojewódzkie biblioteki mają bardzo fajne wystawy, przynajmniej kielecka, którą dobrze znam. Ostatnio na przykład prezentowano lalki z teatru Kubuś. Do Zielonej niestety szmat drogi i nieprędko pewnie zawitam, o ile w ogóle :( Ale Zamość kusi :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-26515921240544390512016-06-09T19:46:12.657+02:002016-06-09T19:46:12.657+02:00I ja tam byłam, miód i wino przez szybkę piłam. Na...I ja tam byłam, miód i wino przez szybkę piłam. Na Lutczyna za mobilnym acz solidnym słupkiem zwróciłam uwagę sympatycznej pani która sprzedawała bilety, spojrzała na mnie dość nieprzytomnie i powiedziała coś w deseń- nie nooo na wernisażu to było odsunięte, a teraz to wie pani, nikt tego przecież nie ogląąąada...<br /><br />Szancer i Grabiański to były niestety druki. Majchrzak- cudowny roziskrzony, finezyjny Majchrzak wiszący pod sufitem, na wystawie skierowanej do dzieci, to ... niech sobie każdy wstawi CO.<br /><br />Bogatą kolekcję ilustracji ma Wojewódzka Biblioteka im. Norwida w Zielonej Górze- część zbiorów, oryginalne prace m.innymi Szancera, Wilkonia, Rychlickiego, Flisaka, Gaudasińskiej, Butenki, Stannego,Wilbik, Witwickiego są w stałej ekspozycji.-E.W.https://www.blogger.com/profile/07575734567564082383noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-51778558582280506982016-06-06T11:27:51.966+02:002016-06-06T11:27:51.966+02:00Mało w świecie bywałym i to pewnie stąd. Nie znam ...Mało w świecie bywałym i to pewnie stąd. Nie znam nowoczesnych tryndów, więc musi mi wystarczyć gwóźdź i ściana. Jak się po jakich centrach pąpidu powłóczę, to dopiero będę grzmiał wszem i wobec :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-29013160381297868562016-06-03T19:09:04.843+02:002016-06-03T19:09:04.843+02:00Ludzki z Ciebie pan, co wykorzystują twórcy wystaw...Ludzki z Ciebie pan, co wykorzystują twórcy wystaw i przygotowują je pospiesznie i bez głowy :DPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-26714330502628547592016-06-03T15:32:28.286+02:002016-06-03T15:32:28.286+02:00I teraz nie wiem czy to Twój wzrok czy moja maestr...I teraz nie wiem czy to Twój wzrok czy moja maestria w operowaniu suwakami jasności i kontrastu :) W obliczu tego o czym donosi fragment artykułu, cieszę się, że dane mi było ujrzeć te cudeńka. Bez względu na okoliczności :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-87820313497526320672016-06-03T15:29:57.104+02:002016-06-03T15:29:57.104+02:00Znając mnie, wiesz że nie byłem srogi. Mogłem jesz...Znając mnie, wiesz że nie byłem srogi. Mogłem jeszcze dorzucić, że za mało Wilkonia (1 szt. która wpadła mi w oko, choć może były i inne za płytą opartą o ścianę i zasłaniającą jakieś trzy ramy) i w ogóle :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-43446751712949476312016-06-03T14:17:43.267+02:002016-06-03T14:17:43.267+02:00Jakoś mi te pozostałe cienie umknęły. Brak Butenki...Jakoś mi te pozostałe cienie umknęły. Brak Butenki, to błąd karygodny, na szczęście w porę go zrozumiałeś.<br />Od wczoraj zastanawiałam się, gdzie ja czytałam o tym Zamościu i w ogóle o ilustracji dla dzieci, i chyba właśnie znalazłam: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1624971,1,czy-powstanie-muzeum-dawnych-ilustracji.read<br />Niestety, dostęp do całości artykułu płatny.<br />W tym kontekście (bezpowrotnego niszczenia) chyba naprawdę warto wzruszać się nad oryginałami. Muszę jeszcze nad sobą popracować:Pmomartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-46710784230445361932016-06-03T13:52:14.537+02:002016-06-03T13:52:14.537+02:00Ale co się namarudziłeś, to Twoje :DAle co się namarudziłeś, to Twoje :DPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-14892169887379839272016-06-03T13:49:50.688+02:002016-06-03T13:49:50.688+02:00Żeby nie było, że tylko narzekam, to cieszę się, ż...Żeby nie było, że tylko narzekam, to cieszę się, że takie wystawy w ogóle są organizowane. Mogliśmy przecież obejrzeć część olbrzymich ponoć (3.200 prac), zbiorów zamojskich i to w spokoju ducha, bo, że tak przy strasznych porównaniach zostanę, prócz nas nie było żywego ducha. Ten spokój, brak tłumów i konieczności jeżdżenia kilkuset kilometrów uznaję za atuty :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-60479965385858512532016-06-03T13:07:26.288+02:002016-06-03T13:07:26.288+02:00A i ja bym nie żądał wodotrysków, ale ponoć istnie...A i ja bym nie żądał wodotrysków, ale ponoć istnieje jakaś standardowa wysokość powieszenia obrazka, żeby wyglądał jak najlepiej. No słabo faktycznie.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-51047673702609919512016-06-03T13:04:35.114+02:002016-06-03T13:04:35.114+02:00Nie żądam nie wiem jakich wodotrysków w stylu 5D, ...Nie żądam nie wiem jakich wodotrysków w stylu 5D, ale przyznasz, że propozycja wystawy dla młodych odbiorców (a tematyka powinna naprowadzić organizatorów na myśl, że mogą się tacy pojawić), gdzie pomysł ogranicza się do zawieszenia ilustracji na ścianach, to w XXI wieku słabe jest. Powie ktoś, że przecież były trzydniowe warsztaty i w ogóle, ale w całości przedsięwzięcia, to tylko mały kroczek by wyjść poza standard. Zresztą i tak były przeznaczone dla grup zorganizowanych ze szkół :(Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-5749431998401154322016-06-03T10:45:57.924+02:002016-06-03T10:45:57.924+02:00W każdym wypadku głupio zrobili. A może im gwoździ...W każdym wypadku głupio zrobili. A może im gwoździe w ścianach zostały po poprzedniej wystawie i chcieli wykorzystać? :)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-18665310704225227532016-06-03T09:08:47.318+02:002016-06-03T09:08:47.318+02:00Teraz to w jakichś szopach pracują, bez tabletów n...Teraz to w jakichś szopach pracują, bez tabletów nie mogą, słowem - gorzej. Co do rozwieszenia, to o ile już rozumiem to szkło, to wciskania Lutczyna w przestrzeń "za kominem" czy wieszania tablic pod sufitem nijak sobie wytłumaczyć nie mogę. Nic nie poradzę, że ta wystawa na milę pachnie mi totalną prowizorką. W planach na lato mam Zamość, to sobie porównam, jak będzie okazja :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-18400900641718918812016-06-03T08:39:05.610+02:002016-06-03T08:39:05.610+02:00To jeszcze te czasy były, że panowie piórkiem i ak...To jeszcze te czasy były, że panowie piórkiem i akwarelą na papierze rysowali, nie to co teraz :) Być może sposób rozwieszenia wynikał z konieczności chronienia oryginałów?Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-25574185344544931732016-06-03T08:26:45.662+02:002016-06-03T08:26:45.662+02:00Ja z kolei widzę tylko jedno, na którym naszych ci...Ja z kolei widzę tylko jedno, na którym naszych cieni nie widać (a tak się starałem jakimś podstawowym edytorem usunąć ten efekt) :) Butenko się zawieruszył przy wczytywanie zdjęć, który to karygodny błąd już naprawiłem :D<br />Co do niechciejstwa progenitury, to nie jest problem z tą akurat wystawą i ze sposobem przyswajania ilustracji. Oni po prostu tak mają, że trzeba ich ciągnąć za uszy, a dopiero potem słuchać, że fajnie było. Tym razem Młodszego ominęło, ale Starszy zainteresowany Eidrigieviciusem i zachwycony zwierzętami (niestety, nie znam autora, a zdjęcie zrobiłem niefortunnie bez karteczki, na dodatek z takimi blikami, że go tu nie zamieszczam - na dodatek katalogu wystawy brak, żeby się podeprzeć :( ).<br />Tak, w Zamościu. Jak napisałem, ostrowiecka wystawa korzystała z części zamojskiej kolekcji :PBazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-6271907852230338212016-06-03T08:12:04.227+02:002016-06-03T08:12:04.227+02:00Był jeszcze schowany za filarem (sic!) Lutczyn, al...Był jeszcze schowany za filarem (sic!) Lutczyn, ale ani go obejrzeć, ani sfotografować było. Druga rama całe szczęście już w miejscu dostępnym :P<br />PS. Na mnie duże wrażenie robiło to, że za szkłem tkwiły <b>oryginały</b> ilustracji. Jednak zobaczyć pierwowzór, a kopię, w wydanej w tysiącach egzemplarzy książce, to nie to samo :)Bazylhttps://www.blogger.com/profile/12040007677699875121noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-11124534741319638882016-06-02T22:39:54.948+02:002016-06-02T22:39:54.948+02:00Źle się ustawiałeś, bo tylko na jednym zdjęciu wid...Źle się ustawiałeś, bo tylko na jednym zdjęciu widać Wasze cienie:P A poza tym brak Butenki:(<br />Ja słabo przyswajam tego rodzaju wystawy - zdecydowanie wolę oglądać ilustracje w książkach. Może Twoje dzieci mają tak samo?<br />I dobrze mi się kojarzy, że teraz to w Zamościu jest największy zbiór często bezcennych ilustracji?momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3539703646135857231.post-71469690201716190062016-06-02T21:01:57.389+02:002016-06-02T21:01:57.389+02:00Faktycznie klasyki, Chory kotek, Pimpuś Sadełko i ...Faktycznie klasyki, Chory kotek, Pimpuś Sadełko i Andersen, znamy, znamy :)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.com