piątek, 12 lutego 2010

Rozmowy (nie)kontrolowane cz.9


Zgromadzisko rodzinne w naszym, nazwijmy go baaaaardzo umownie, "dużym" pokoju. Kitek spożywa, dawkowaną sobie od czasu do czasu, pulpę zwaną "Klanem". Ja miotam się po pokoju, a moja skleroza pozwoliła mi już w międzyczasie zapomnieć w jakim, bezsensownym zapewne, celu. Chłopaki "plażują" na brzuchach wokół konstrukcji z piankowych klocków i roztrząsają sprawy, które w każdym gospodarstwie, tak jak i zresztą obornik, są do roztrząśnięcia. "Klan" się kończy, mła dorywa się do pilota i pewien, że na dwójeczce znajdzie program lokalnej TV Kielce, pociska we właściwy guzik. Na miejscu młę zaskakuje porucznik Kloss. Bartek na dźwięk znanej wszystkim muzyczki podnosi głowę, patrzy chwilę i mówi:

- O, czterech pancerników... i pies.
Muszę mu ograniczyć filmy przyrodnicze i pochować atlasy zwierząt :D

8 komentarzy:

  1. Niezła mieszanka. Klan, Kloss, Czterej pancerni i pies... i jeszcze rodzina; jak Wy się wszyscy w tym 'dużym' pokoju mieścicie? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam po wyróżnienie: http://i-love-impala67.blogspot.com/2010/02/wyroznienie.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śmieciuszku, Ty się nie możesz od tych nagród opędzić. :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cute kid! ;]

    pozdrawiam w małym piekiełku ];]-

    OdpowiedzUsuń
  5. Caitri W tym miejscu chciałbym Tobie i wszystkim, którym przy nominacjach Kreativowych przyszedł na myśl mój blog, serdecznie podziękować :D
    Jolanta Broń Panie Boże, co bym jakim celebrytą nie został! A tak poważnie, to każdy award jest cholernie przesympatyczną sprawą, bo znaczy, że Śmieciuszek żyje.
    Anhelli Oj, żeby zawsze taki cute, to fajnie by było :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bazyl ja też Cię wyróżniam, bo wiem, że zawsze u Ciebie poprawi mi się humor! Muszę zrobić wpis o Kreative blog, ale dziś nie dam rady - tylko mi nie ucieknij :) - To ulubiony zwrot mojego Tomka. I fajna historia z tym Klossem:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Splakalam sie... po prostu sie splakajam... Bazyl, "ty pierunie", Twoje komentarze mnie tak oslabiaja, jak kiedys robienie kupy i jedzenie Twojego mlodszego syna...

    OdpowiedzUsuń

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."