O ile dobrze pamiętam, to Carrie swym ciągłym, na pl.rec.ksiazki, wspominaniem o prozie Evanovich spowodowała, że sięgnąłem po e-booka "Przybić piątkę". Ponieważ okazał się on koszmarkiem pod względem edytorskim ruszyłem na podbój miejscowej biblioteki, a mój atak przyniósł plon w postaci "Po pierwsze dla pieniędzy".
Jest to pierwsza część, wielotomowej, serii o przygodach "łowczyni głów", Stephanie Plum, w której dowiadujemy się, jak to wyrzucona z pracy kobietka, by związać koniec z końcem decyduje się na doprowadzanie przed oblicze sprawiedliwości różnej maści szwarccharakterów, za których kuzyn bohaterki poręczył kaucję.
Jej wrodzony cynizm (podejrzewam - udawany), prześwietne teksty o otaczającej ją rzeczywistości i wydarzających się na potęgę nieszczęściach oraz kompletny brak przygotowania do podejmowanej pracy spowodowały, że z miejsca polubiłem główną bohaterkę. Sama akcja toczy się wartko i też nie wyleciała sroce z pod ogona ;) Dodatkowym atutem jest postać babci Mazurowej, której zachowanie (np. odstrzelenie kupra pieczonemu kurczakowi podczas rodzinnego obiadu) oraz komentarze są powalające. Jako plus dla kobiet - jest wątek romansowy.
Podsumowując - pełna humoru, który mnie się spodobał, powieść sensacyjna. Z niecierpliwością czekam, aż dostanę w łapki kolejną część. Polecam żeby się pochichrać, po tych wszystkich poważnych Ludlumach i innych :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."