wtorek, 21 października 2008

"Wilczy notes" Mariusz Wilk


Znasz li ten kraj?? Czy tylko wydaje Ci się, że znasz? Ten kraj, czyli Rosję, czyli Sowiety, czyli Matuszkę Rassiję, która w "Wilczym notesie" Mariusza Wilka zostaje skondensowana do, leżących na Morzu Białym, Wysp Sołowieckich, pieszczotliwie zwanych przez mieszkańców (w tym autora, który kawałek czasu przemieszkał na Cyplu Śledzia) - Sołowkami.
Wilk zabiera nas w podróż niezwykłą. W czas, w przestrzeń. Pokazuje dzieje Sołowek i ludzi na nich mieszkających, a dzieje to burzliwe... Wyspy bowiem to najpierw miejsce kultu religijnego i źródło duchowości, później więzienie, następnie eksperymentalny gułag, a w końcu rozkradziona ruina, w której
przyszło żyć napasionej "wierchuszce" i przegłodzonym "mużykom". To Rosja, której nie zobaczysz w tiwi, o której nie poczytasz w prasowych doniesieniach. To świat rozmyślań w bani, świat widziany przez pryzmat "szyła", świat wyrzutków, byłych zeka, monachów, tych którzy po rozpadzie czerwonego imperium tam utknęli i tych, którzy jak Wilk, chcą odnaleźć samych siebie.
A jak czytanie? Dobrze, ale zgrzyty są. Po pierwsze egocentryzm autora, który we własnym mniemaniu pisze o Rosji w sposób właściwy, idealny. Kolejna rozprawa o tym jak to inni o Rosji pisali, ale źle pisali, powodowała ból zębów. Po drugie przesycenie detalem oraz zbyt nachalne psucie, bardzo dobrej skądinąd, polszczyzny, rusycyzmami, czy też słówkami więziennej/przestępczej grypsery. Ja wiem, że autor zżył się z miejscem i chce to pokazać, ale czy ten akurat sposób jest dobry? Ja w jego zżycie wierzę i bez epatowania przyswojonym słownictwem.
Książkę polecam. Szczególnie narzekaczom, którym wiecznie w życiu czegoś brakuje i jest im źle. Zobaczą co znaczy zmaganie z życiem, a przy okazji przejdą się po Sołowkach. Bo Wilk pisze tak, że to nie jest czytanie. To jest oglądanie. To jest jak bycie tam - na Wyspach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."