piątek, 2 stycznia 2009

Rozmowy (nie)kontrolowane.


Dramatis personae:

[B] - Barti
[K] - Kitek
[J] - Ja

A teraz coś z zupełnie innej beczki...
czyli wtręt Bartkowy w rozmowę o wszystkim i niczym:
[B] - Tato, możemy teraz porozmawiać o majtkach i kościotrupach ludzi?
[J] - Synku, a co byś chciał wiedzieć o majtkach i kościotrupach ludzi?
[B] - Jak się je zakłada i z czego się składają?
Mam cichą nadzieję, że pytania dotyczyły odpowiednio majtek i kościotrupów. Ot, ciekawość świata. Majtki zakładać umie, więc może chodziło mu o jakieś nowe techniki, które znają ojcowie i, w największej tajemnicy, przekazują pierworodnym. W kościotrupy nie wnikam.

Ups wychowawcze...
czyli rodzinna rozmowa na temat jakim ptakiem mógłby być tata:
[B] - Jesteś mewą!
[J] - Eee, chyba wolałbym być dudkiem.
[B] - Nieee, mewą!
[K] - Tata nie ma czubka, więc nie może być dupkiem.

I tyle :D

3 komentarze:

  1. Więcej takich rozmów poproszę ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wiem, ja wiem. Niestety w nawale codziennych obowiązków nie zawsze jest czas, by zapamiętać lub zanotować. Ba, czasem już na wieczór dwoje, w sumie młodych, ludzi, zastanawia się z czego "ziało" rankiem. Znaczy, z jakiego tekstu Młodego :) Ale się postaram.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym polemizowała z tym czubkiem... :D

    OdpowiedzUsuń

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."