piątek, 18 grudnia 2009

Podsumowanie wyzwania peryferyjnego.


Rok dobiega końca, a wraz z nim deadline wyzwania peryferyjnego. U mnie słabo, ale to dlatego, że nie wiedziałem, czy liczą się książki autorów pochodzących z egzotycznych miejsc, a mieszkających w cywilizacyjnej dżungli. Następnym razem wczytam się w zasady i będzie lepiej. A tak, to tylko Australia wraz z Jaclyn Moriarty i jej "Mam łóżko z racuchów".

3 komentarze:

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."