czwartek, 14 stycznia 2010

Angielskie skojarzenie.


Starszy jest zauroczony literkami i, ponieważ jeszcze nie umie pisać, wymyśla własne znaki, "spisując" swe niebanalne utwory liryczne, a następnie dokonuje ich prezentacji "odczytując" je z uprzednio sporządzonych notatek. Część jednego z nich wzbudziła moją czujność, bo wersy układały się tak:

"(...) a tata nie płakał,
tylko z nami fakał (...)"
Dopytałem dla pewności, czy aby nie chodziło o skakanie i dostałem potwierdzenie, że z cała stanowczością poeta miał na myśli fakanie. Z niepokojem zacząłem dociekać cóż owa czynność oznacza i odetchnąłem z ulgą, kiedy zostałem objaśniony, że chodzi o szybkie granie na gitarze.
Czasem jednak lepiej nie znać języków obcych.

5 komentarzy:

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."