Któż z nas nie słyszał o Casanovie. Człowiek ten, którego okrzyknięto kochankiem wszechczasów, pozostawił po sobie pamiętniki. Z około 15 tomów wspomnień, których autorstwo przypisuje się Casanovie, dokonano wyboru i przetłumaczono (Tadeusz Evert) tylko niewielką część, którą wtłoczono w dwa tomy, wydane w 1972 przez "Czytelnika".
Co można powiedzieć o samej książce? Otóż z pewnością zdradza nam ona jakim naprawdę człowiekiem był Casanova. I obraz ten zupełnie nie przystaje do tego, który pokutuje w społeczeństwie. Intrygant, oszust, niejednokrotnie (a właściwie najczęściej) płacący za "miłość", hipokryta, obracający się zarówno w kręgach ówczesnej (XVIII-wiecznej) society, jak wśród złodziei i prostytutek. Gość, zarówno królewskich salonów jak i więzień: Pod Ołowianym Dachem (Wenecja), czy Newgate (Anglia).
Casanova jest z pewnością postacią bardzo barwną, a dodatkowym atutem jego pamiętników, (pomijając jego przygody miłosne, których prawdopodobnie dużą część sam wymyślił), jest to, że podróżując wraz z nim po całej Europie możemy poznać jej obyczajowość. Smaczki w rodzaju np. historii (wspomnianej co prawda w dwóch zdaniach) kawalera d`Eon zachęcają do dalszych poszukiwań.
Żałuję, że przetłumaczono tylko część "Pamiętników", a resztę ujęto w jedno-, dwustronicowe streszczenia, bo lektura mnie wciągnęła. Polecam tym, którzy nie szukają opisów dzikich orgii (choć i te w zawoalowanych słowach autor zamieszcza ;), a chcą zobaczyć życie XVIII-wiecznej Europy niejako z pierwszej ręki. I to zarówno od rynsztoka jak i od salonów.
Co można powiedzieć o samej książce? Otóż z pewnością zdradza nam ona jakim naprawdę człowiekiem był Casanova. I obraz ten zupełnie nie przystaje do tego, który pokutuje w społeczeństwie. Intrygant, oszust, niejednokrotnie (a właściwie najczęściej) płacący za "miłość", hipokryta, obracający się zarówno w kręgach ówczesnej (XVIII-wiecznej) society, jak wśród złodziei i prostytutek. Gość, zarówno królewskich salonów jak i więzień: Pod Ołowianym Dachem (Wenecja), czy Newgate (Anglia).
Casanova jest z pewnością postacią bardzo barwną, a dodatkowym atutem jego pamiętników, (pomijając jego przygody miłosne, których prawdopodobnie dużą część sam wymyślił), jest to, że podróżując wraz z nim po całej Europie możemy poznać jej obyczajowość. Smaczki w rodzaju np. historii (wspomnianej co prawda w dwóch zdaniach) kawalera d`Eon zachęcają do dalszych poszukiwań.
Żałuję, że przetłumaczono tylko część "Pamiętników", a resztę ujęto w jedno-, dwustronicowe streszczenia, bo lektura mnie wciągnęła. Polecam tym, którzy nie szukają opisów dzikich orgii (choć i te w zawoalowanych słowach autor zamieszcza ;), a chcą zobaczyć życie XVIII-wiecznej Europy niejako z pierwszej ręki. I to zarówno od rynsztoka jak i od salonów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."