"Pamiętnik żołnierza Korteza, czyli prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii" autorstwa Bernala Diaza del Castilo, jest wyborem tekstów pochodzących ze spisanych wspomnień (obejmują one 4 opasłe tomiska), tegoż właśnie konkwistadora, który u boku Cordoby, de Grijalvy, a następnie Corteza bierze udział w podboju Meksyku.
Relacja Bernala, uznana za najbardziej obiektywny opis ówczesnych wydarzeń, spisana jest językiem prostym (autor był tzw. secundones, młodszym synem pozbawionym ojcowizny, a co za tym idzie szans na wykształcenie). Pełno w niej powtórzeń i niepotrzebnych przytoczeń. Widać, że czasami autora zawodzi pamięć (pamiętniki zaczął spisywać kilkadziesiąt lat po 1521 roku, czyli po zdobyciu Meksyku, ok. roku 1568). Często używa on szablonów w związku z tym opisy, np. bitew, mogą nużyć, gdyż zdają się być przez to takie same.
Pomimo tego tekst ten jest świetnym źródłem informacji na temat podboju Ameryki Płd. przez Hiszpanów. Dowiadujemy się z "ust" naocznego świadka jaką rolę odgrywali w tworzeniu historii zwykli żołnierze, a nie tylko osoby znane z kart podręczników, takie jak wspomniany Cortez, czy Pizarro. Castillo ukazuje nam też bez żadnej czołobitności osobę sprawcy całego tego zamieszania czyli Hernanda Corteza.
Podsumowując, jeśli lubisz temat, przeczytaj. A potem udaj się na poszukiwanie przetłumaczonych na polski źródeł indiańskich, co ja czynię, do tej pory bezskutecznie :(
Relacja Bernala, uznana za najbardziej obiektywny opis ówczesnych wydarzeń, spisana jest językiem prostym (autor był tzw. secundones, młodszym synem pozbawionym ojcowizny, a co za tym idzie szans na wykształcenie). Pełno w niej powtórzeń i niepotrzebnych przytoczeń. Widać, że czasami autora zawodzi pamięć (pamiętniki zaczął spisywać kilkadziesiąt lat po 1521 roku, czyli po zdobyciu Meksyku, ok. roku 1568). Często używa on szablonów w związku z tym opisy, np. bitew, mogą nużyć, gdyż zdają się być przez to takie same.
Pomimo tego tekst ten jest świetnym źródłem informacji na temat podboju Ameryki Płd. przez Hiszpanów. Dowiadujemy się z "ust" naocznego świadka jaką rolę odgrywali w tworzeniu historii zwykli żołnierze, a nie tylko osoby znane z kart podręczników, takie jak wspomniany Cortez, czy Pizarro. Castillo ukazuje nam też bez żadnej czołobitności osobę sprawcy całego tego zamieszania czyli Hernanda Corteza.
Podsumowując, jeśli lubisz temat, przeczytaj. A potem udaj się na poszukiwanie przetłumaczonych na polski źródeł indiańskich, co ja czynię, do tej pory bezskutecznie :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."