środa, 30 grudnia 2009

"Alfabet dla najmłodszych. Podróże od A do Z." Michał Pruski

Znacie te dziecięce małe szajbki? Samochody, dinozaury, sprzęt rolniczy (pamiętajcie, pisze ojciec dwóch synów)? Niektóre z czasem przemijają, niektóre nie. U nas przyszedł czas na literki i oby to akurat zauroczenie nie przemijało, a ewoluowało. No i czemuż by tej ewolucji nie pomóc, podsuwając odpowiednie pomoce. Choćby właściwe książki.
Gdańskie Wydawnictwo Psychologi- czne to klasa sama w sobie. Nic więc dziwnego, że gdy wpadł mi w oczy "Alfabet dla najmłodszych" Michała Pruskiego (nazwisko tez mi się miło skojarzyło, więc ...), wydany przez rzeczoną oficynę, nie wahałem się chwili. A właściwie nie wahał się Mikołaj, który dotargał książeczkę pod choinkę.
Wyobraźcie sobie radość czterolatka, który chodzi po domu i wszędzie znajduje literki, odczytując je w wersji "pod nosem" i w wersji "chwalę się wszem i wobec", i który znajduje taki prezent. Szał. Zabawne wierszyki, które przybliżają kształt i sposób powstawania liter. Ilustracje, które przedstawiają wyrazy zaczynające się na daną literę. Miejsce do pierwszych prób, czyli dwie czyste kartki na końcu książki (już zapisane całkiem udanymi podobiznami wzorcowych literek) oraz dla starszych dzieci dwie kartki "liniowane". Słowem - wszystko co potrzebne do podbijania literkowego szaleństwa.
Bardzo udana pozycja, o czym świadczy fakt odstawienia innych, wieczornych lektur od czasu pozyskania rzeczonej książeczki i jej nieustanne samodzielne, przez Bartiego, kartkowanie.

7 komentarzy:

  1. Gratulacje, czterolatek czyta!
    Mój tylko ogląda okładki
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b59073b44089ef6d.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnes A nie, jeszcze nie. Na razie rozpoznaje wszystkie litery i potrafi podać wyrazy na nie się rozpoczynające oraz w drugą stronę, po podaniu wyrazu powiedzieć na jaką literę się zaczyna. No i całkiem nieźle sylabizuje. Do czytania jeszcze kawałek drogi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To już bliżej niż dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako, że ze mnie wkrótce mama będzie to książkę dopisuję zdecydowanie do listy tych do kupienia. Fajnie, że piszesz o niej, przyda się!

    OdpowiedzUsuń
  5. zaulek ksiazki Gratulacje! Czyżbyś miała szczwany plan jak nasi znajomi? Kompletują przyszłościową biblioteczkę dla syna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Póki co nie będę jej czytać, ale może kiedyś w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ksiązka super - a nie znałam:(Też chce uczyc mojego Tomka literek, ale jest taki odporny. Ty mamo czytaj! No i co mam zrobnić?????

    OdpowiedzUsuń

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."