czwartek, 22 marca 2012

Przekłamanie na łączach.

Najśmieszniejsze sytuacje w kontakcie z progeniturą wynikają zazwyczaj z tego, że zarówno rodzice dzieci, jak i dzieci rodziców, słuchają tylko jednym uchem. Przykładem tego niech będzie dzisiejsza scenka.
Ojczulo (w tej roli ja), lekko śnięty i zalegający na wersaleczce, poczuł był potrzebę tulenia przez Żonę swą ukochaną. Taka była oficjalna wersja, bo tak naprawdę zaleganie odbywało się w delikatnym negliżu i ciągnęło mi po plecach od ściany. Kitek dał się oderwać od komputera zalotnym: "Kto mnie przytuuuuuuuuli?", ale zanim dotarł do swego ukochanego kaszalota, ten został zaatakowany przez dwa przylepce pospolicie nazywane synami. Zrzuciwszy z siebie namolną młodzież, dostałem się wreszcie w cieplutkie żonine objęcia. Starszy Młody z boku zaczął w międzyczasie mantrować:
- A czemu ja się nie mogę przytulać? A czemu ...
Ludzki ze mnie pan, więc rzekłem:
- A chodź i przytulaj się do woli.
Barti rozjęczał się na maksa:
- DO NOGI!!! Dlaczego tylko do nogi!!!

10 komentarzy:

  1. Bazyl, uwielbiam Cię! Się usmiałąm jak norka :) A właśnie- dlaczego tylko do nogi?! ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że w końcu uznał (mimo wytłumaczenia pomyłki), że noga nie jest taka zła i rzeczywiście się do niej przytulił :)

      Usuń
  2. Ale słodko! :) To dziękuję za chwilę relaksu i idę do mojego młodszego jęczydła, bo coś się wybudza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uśmiałam się do łez :) pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehe:) Świetne. Poprawiłeś mi humor:) Dziękuję. Idę poszukać kogoś kto mnie przytuli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale z Ciebie przytulasek! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż za bezeceństwa, a fuj. ;) Czegóż Ty dzieci uczysz, cóż za przytulanki? hehehe

    OdpowiedzUsuń
  7. :))))) A ciekawe jak Ci się Nepomucką czyta? Bo ja miałam kiedys ciąg-nepomucki i przeczytałam wszystko! Uwielbiam "Serafina i kochankowie"- jest tam niesamowity opis tasiemca wystającego z majtek, a także rada co z takim tasiemcem zrobić kiedy już powiewa spod spódnicy i obija sie o łydki. Nepomucka potrafi nieźle rozbawić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahaha... Dla zonki "kielbasa pierwsza klasa", dla Starszego Mlodego "ino flak z 'taniej jatki'" Ojciec... a umyte te nogi choc zes mial? ;-) (Przepraszam ponownie za brak polskiej czcionki, alem hen, za woda, bez dostepu do polskich literek...)

    OdpowiedzUsuń

"Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników je zamieszczających. Prowadzący bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść tych opinii."