"Może warto o niektórych książkach wspomnieć bodaj krótko niż wcale, bodaj po laicku niż nigdy." W. Szymborska
środa, 11 lutego 2009
Sterta nr 2.
Poprzednia się wykruszyła i jeszcze nieopisaną "Białą lwicą" Mankella, zakończyła. Lutowa zaczęła się przeczytanym, ale również nieopisanym Stasiukiem, a w kolejce...
Nie rozumiem idei stert, sterty są wyjątkowo niepraktyczne, ponieważ książki mają tendencję do mnożenia się na takich stertach, sterta rośnie i staje się wyjątkowo niestabilna i grozi katastrofą, a czasem nawet kotostrofą, jak się ma kota, który lubi zadek położyć na książce, a im wyżej ta książka, tym lepiej.
Agnes Bo kwardym trza być, nie miętkim i sterty nie rozrastać. Dobra sterta, to malejąca sterta. PS. No chyba, że coś z doskoku. I jeszcze coś, i jeszcze ... :D
A moja sterta wciąż czeka i czeka i jakoś nie mogę się za nią zabrać, mimo iż na wierzchu leży druga część Persepolis.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie, czuj się usprawiedliwiona :D
OdpowiedzUsuń"Kwietniową czarownicę" polecam gorąco. ;)
OdpowiedzUsuńCzekałem, kiedy to napiszesz :D
OdpowiedzUsuńNie rozumiem idei stert, sterty są wyjątkowo niepraktyczne, ponieważ książki mają tendencję do mnożenia się na takich stertach, sterta rośnie i staje się wyjątkowo niestabilna i grozi katastrofą, a czasem nawet kotostrofą, jak się ma kota, który lubi zadek położyć na książce, a im wyżej ta książka, tym lepiej.
OdpowiedzUsuńAgnes Bo kwardym trza być, nie miętkim i sterty nie rozrastać. Dobra sterta, to malejąca sterta.
OdpowiedzUsuńPS. No chyba, że coś z doskoku. I jeszcze coś, i jeszcze ... :D
piękny stosik. Axellson jest świetna Stasiuk i Pamuk też :)
OdpowiedzUsuń"Śnieg" Pamuka jest specyficzny i chyba niełatwy ale warto.
OdpowiedzUsuń